Uwielbiam gdy do ołtarza prowadzi panią młodą tata. W ten wyjątkowy dzień słońce pięknie przyświeciło Asi i Michałowi . Witraże kościoła przebijały promienie które cudnie zagrały dla nich ... hmm , a może dla mnie ;) ? Tak! Uwielbiam takie światło a kolejna para ,która w czasach Covid-19 przysięgała sobie dozgonną miłość miała go pod dostatkiem . Sala weselna na której goście bawili się wybornie to Bocarlo w Tryńczy. W plener udaliśmy się do Wąwozu Homole , zahaczając po drodze kilka innych ciekawych miejsc :D
Zapraszam na mały reportaż z wesela Asi i Michała :)