Obstawa motocyklowa, eskorta na ślub
Magdalena i Mateusz to kolejna niezwykła para jaką mogę wam przedstawić. Przy naszym pierwszym spotkaniu wspominali, że na weselu mogą pojawić się motory ale jeszcze wtedy nie zdawałem sobie sprawy jak bardzo te maszyny będą królowały w tym dniu. Spodziewałem się 5 , no może 10 sztuk a tu moje zaskoczenia gdy pan młody oznajmił że będzie ich troszkę więcej 😉 Pod domem pojawiła się niezastąpiona Dębicka Banda Świrów w liczbie ponad 50 sztuk. Było głośno, wesoło a zapach spalonej gumy chyba do tej pory jeszcze mam w nosie 😉
Mustangiem do ślubu
Mateusz do swojej wybranki wybrał się pięknym mustangiem a w drodze można było się spodziewać towarzyszyli mu motocykliści tworząc świetną kolumnę . Przy wyjściu z kościoła też nie mogło ich zabraknąć . Mina pana młodego i jego ekscytacja tym faktem była bezcenna . Lewa ręka pani młodej uniesiona wysoko w górę oraz jej piękny uśmiech, który nie wiadomo dlaczego stara się ciągle ukrywać 😉 świadczyły o tym, że to będzie wyśmienite wesele.
Po wejściu do lokalu impreza zaczęła się na dobre i trwała do rana. Ja robiłem to co zawsze , czyli nakładałem „ czapkę niewidkę” i jak duszek wyłapywałem najlepsze emocje a było ich sporo . Endorfina unosiła się w powietrzu .
Sesja ślubna na motocyklach
Na sesją ślubną młodzi wybrali Zamek w Krasiczynie a na zachód słońca, który swoją drogą udał nam się rewelacyjny wróciliśmy w rodzinne strony Magdy i Mateusza. Tam znowu pomogli nam chłopaki z dziewczynami i przypalili trochę gumy, nadając dodatkowego klimatu zdjęciom . Jak się okazało po tym weselu nastąpił wysyp ślubów pasjonatów dwóch kółek . Madzia i Mateusz polecili mnie swoim znajomym o znajomi kolejnym znajomym i tym sposobem mam już za sobą 5 takich ślubów a kolejne już szykuje się w tym 2022r
Super realizacja!