Weronika i Kacper Janiowe Wzgórze Rzeszów

Weronika i Kacper Janiowe Wzgórze Rzeszów

Jedno z takich wesel które zostaje w pamięci . Zaczynając od tego, że już na samym początku ledwo zdążyłem na przygotowania , gdyż na autostradzie paliło się auto a ja utknąłem w gigantycznym korku . Gdy już na szczęście udało mi się dojechać zaczął się spektakl pięknych rzeczy. Świetne stroje , zarówno pana młodego jak i pani młodej , niesamowita oprawa taneczna Studenckiego Zespołu Pieśni i Tańca "POŁONINY" masa atrakcji i przeróżnych zabaw w wykonaniu DJ ArtRes - oraz zaskakująca niespodziana w wykonaniu rodziców pary młodej

Weronika i Kacper Janiowe Wzgórze Rzeszów

Jedno z takich wesel które zostaje w pamięci . Zaczynając od tego, że już na samym początku ledwo zdążyłem na przygotowania , gdyż na autostradzie paliło się auto a ja utknąłem w gigantycznym korku . Gdy już na szczęście udało mi się dojechać zaczął się spektakl pięknych rzeczy. Świetne stroje , zarówno pana młodego jak i pani młodej , niesamowita oprawa taneczna Studenckiego Zespołu Pieśni i Tańca “POŁONINY” masa atrakcji i przeróżnych zabaw w wykonaniu DJ ArtRes – oraz zaskakująca niespodziana w wykonaniu rodziców pary młodej

Spektakl pięknych rzeczy

Ale może po kolei . Weronika i Kacper to na pewno para młoda , którą będę jeszcze długo wspominał. Świetna współpraca i pozytywne nastawienie , a co najważniejsze ciągły uśmiech na twarzy – to  tylko kilka rzeczy które z pewnością przyczyniły się do tego, iż ich wielki dzień był taki jak im się wymarzył.

Tak jak wspominałem na przygotowania do pana młodego ledwo co zdążyłem ,ale pomimo presji czasu udało nam się złapać kilka kadrów i porterów, które potem wylądowały na zdjęciach profilowych Facebooka tego szczęściarza  . Gdy już skończyliśmy zdjęcia wsiadłem do auta i pognałem w stronę Weroniki . Tam już u niej w domu działała, jak zawsze nie zawodna Beauty Makeup Katarzyna Dudek z Rzeszowa . Dlaczego piszę tak o makijażystce ? A dlatego , że z Kasią miałem już okazję nie raz pracować i wiedziałem, że z pod jej ręki wyjdzie prawdziwy majstersztyk !  Nie zawiodłem się i to co zobaczyłem potwierdziło się . Weronika miała piękny makijaż , który idealnie pasował do jej karnacji a co najważniejsze idealnie pasował do zdjęć, bo potem portrety wychodziły cudne .

W domu pani młodej na manekinie czekała już piękna suknia ślubna z salonu Maxima w Rzeszowie . Gdy już wyłapałem kilka detali ślubnych , Weronika szybko ubrała się a pomagała jej jak to często bywa , świadkowa . I tu znowu kolejne zaskoczenie , bo najlepsza przyjaciółka pani młodej była w stroju ludowym , pięknym i kolorowym a to oznaczało tylko jedno – będzie to wyjątkowe wesele.  

Ślub jak z bajki

Uwielbiam gdy panią młodą do ołtarza prowadzi tata . Tu w kościele u Ojców Dominikanów w Rzeszowie czekał na nią partner życiowy . Kacper, jak to często bywa na ślubach, nie miał okazji jeszcze widzieć swojej wybranki , dlatego ujrzał ją dopiero w progu świątyni , gdzie z niecierpliwością wyczekiwała na rozpoczęcie mszy Świętej . Zarówno dla pana młodego jak i pani młodej był to pierwszy raz kiedy zobaczyli się w swoich pięknych strojach . Po ich oczach było widać lekki strach , ale też wielkie zadowolenie. W końcu to był ich wielki dzień a oni sami czuli że wyglądają jak milion dolarów 😀 Kacper zrezygnował z tradycyjnego garnituru, bo pewnie nie pasowałoby do jego stylu – pociągłej twarzy i długiej brody –   i ubrał  garnitur o kroju surdutu .

  Jego wybranka zdecydowała się na suknię z salonu Maxima w Rzeszowie i to był strzał w dziesiątkę bo zrobiła wrażenie zarówno na przyszłym mężu jak i na zgromadzonych w kościele gościach. Gdy już tata podprowadził ją do wybranka stojącego przy ołtarzu , Studencki Zespół Pieśni i Tańca „POŁONINY” zagrał wspaniały koncert . Ten barwny i kolorowy chórek dał popis swoich możliwości wokalnych i dzięki temu para młoda czuła ,że ten ślub będzie jak z bajki . W dużej mierze przyczynił się do tego też ksiądz, gdyż pięknym kazaniem i szczerym uśmiechem rozładował nerwy ( jeżeli takie były) u pary młodej.

Gdy już obrączki były na palcach a w powietrzu było czuć wielkie szczęście dumnym krokiem wyszli razem z kościoła. Tu znowu można było zobaczyć jak wiele radości daje im bycie ze sobą. Weronika z ogromnym uśmiechem przy wyjściu pokazywała obrączkę ,którą ma na palcu i cieszyła się że za męża ma swoją bratnią duszę – Kacpra .

Wesele Janiowe Wzgórze

Przed lokalem w Janiowym Wzgórzu czekała na nich para jeźdźców na koniach w stylu kowbojskim oraz brama utworzona przez przyjaciół z Politechniki Rzeszowskiej . Kilka zadań zarówno dla pana młodego jak i pani młodej i od razu można było zorientować się ,że ktoś w tym towarzystwie studiował technologię chemiczną 😀 Potem przywitanie i pierwszy taniec. Suknia Weroniki cudnie wirowała na parkiecie . Następnie znajomi z SZPiT „POŁONINY” ruszyli na parkiet aby zrobić prawdziwe SHOW .

Tym razem Kacper przyglądał się jak jego wybranka wraz z innymi gośćmi w strojach ludowych unosili się na parkiecie . Tak unosili się bo kolorowe sukienki dziewczyn z zespołu dosłownie fruwały po sali . Dalej już była zabawa , toasty i śpiewy. Potem zgasły światła i wszyscy w klimatycznym nastroju wraz ze świecami w ręce zatańczyli do romantycznej muzyki puszczanej przez Dj-a ArtRes.

Niespodzianki na weselu

Gdy wydawało się że to koniec niespodzianek  , para młoda została poproszona o zajęcie miejsca zaraz przed parkietem a na sali, w totalny mroku pojawiły się cztery osoby w czarnych strojach i oświetleniu ledowym na ciele. Był układ , świetna synchronizacja i pełne zeskoczenie gdy okazało się że ten spektakl wymyślili … rodzice pary młodej. W wielkiej konspiracji ćwiczyli przed weselem aby potem totalnie zaskoczyć swoje dzieci i gości weselnych. Przyznam że i ja byłem zaskoczony tą sytuacją. Ale jedno jest pewne że efekt swój osiągnęli. Dlatego potem na czerwonym dywanie nastąpiło wielkie podziękowanie zarówno dla rodziców jak i świadków wesela niczym jak na rozdaniu Oskarów .

Kończąc ten dzień moje karty pamięci były wypełnione jak nigdy dotąd a ja miałem pełno świetnych kadrów – co mnie bardzo cieszyło. Na sesję zdjęciową udaliśmy się do zamku w Krasiczynie . Tam przy blaskach zachodzącego słońca łapaliśmy kadry w królewskim stylu   ufff wiele można by opowiadać ale lepiej oglądać. Kto ma ochotę przejść przez gąszcz zdjęć to zapraszam do relacji z wesela Weroniki i Kacpra  

MakeUp Katarzyna Dudek – https://www.facebook.com/beautymakeupdudek

Wesele – Restauracja, Hotel, Ośrodek jeździecki Janiowe Wzgórze – https://www.janiowewzgorze.pl/

Studencki Zespół Pieśni i Tańca ” POŁONINY” – http://www.poloniny.rzeszow.pl/

Suknia Ślubna – Salon Maxima Rzeszów – https://www.maximasuknie.pl/

DJ ArtRes – https://www.facebook.com/djartres

Fotograf Filip Skrabacz www.photofil.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *